Stowarzyszenie Św. Franciszka Salezego.

sfs

„Bądźmy tym, czym jesteśmy, żyjmy autentycznie, aby przynosić honor Mistrzowi, którego dziełem jesteśmy.”

Św. Franciszek Salezy

 

 

 

 

 

 

Franciszek Salezy, biskup Genewy, wybitny teolog i Doktor Kościoła, żył na przełomie XVI i XVII wieku (1567 – 1622). Był pełnym poświęcenia duszpasterzem, wybitnym kaznodzieją i kierownikiem duchowym. W pracy duszpasterskiej posługiwał się często słowem pisanym. Był autorem ważnych dzieł teologicznych (najbardziej znane to Filotea, czyli Wprowadzenie do życia pobożnego i Traktat o Miłości Bożej), licznych listów, a także ulotek, które umieszczał na murach i płotach, aby do każdego bez wyjątku docierało Słowo Boże. Nic też dziwnego, że właśnie on został w 1923 roku ogłoszony patronem dziennikarzy i prasy katolickiej. Był człowiekiem otwartym i wciąż szukającym nowych dróg szerzenia Dobrej Nowiny – na pewno z radością przyjąłby możliwość wykorzystania do tego celu nowej techniki internetowej.
Stowarzyszenie św. Franciszka Salezego ma na celu pomoc w nieustającej formacji opartej na duchowości salezjańskiej, w której pierwszorzędne miejsce zajmują: miłość – pokora – równowaga – wzajemne wspieranie się przyjaźnią w drodze do świętości. Duchowość ta pomaga nam odpowiadać na wezwanie do świętości poprzez gorliwe wypełnianie obowiązków stanu oraz dawanie świadectwa Ewangelii w życiu codziennym zgodnie z jego wskazaniem: Wszystko czynić z miłości, nic przez siłę.

 

Spotkania odbywają się co miesiąc w sobotę o godz. 16 w salce nad zakrystią

 

Kontakt

Poniższe adresy mogą służyć w kontakcie z członkami Stowarzyszenia:
xtf@vp.pl
bswiatek@op.pl

 

Więcej informacji na temat Stowarzyszenia można znaleźć na stronie

Stowarzyszenie Św. Franciszka Salezego.

 

MODLITWA

Święty Franciszku Salezy,
Ty uczyłeś, że Bóg jest naszym Ojcem,
Ojcem tak troskliwie czuwającym,
że bez Jego Woli włos nam z głowy nie spadnie;
wspomagaj nas w tym, abyśmy troskliwie przez całe nasze życie
służyli Mu wiernie i gorąco Go miłowali.
Mówiłeś: Kto chce kiedyś cieszyć się Bogiem,
ten musi przedtem wiele dla Niego wycierpieć,
bądź przy nas w naszych codziennych cierpieniach,
troskach i pracach, abyśmy je zawsze dla miłości Pana Boga przeżywali.

Apostole zwycięstwa,
życzliwości nad obojętnością,
pokory nad pychą,
łagodności nad gwałtownością,
prostoty nad fałszem i obłudą,
bądź nam wzorem i doradcą w codziennym praktykowaniu tych cnót;
Twoje postępowanie jaśniało blaskiem życia w obecności Bożej;
upraszaj nam tę łaskę, abyśmy zawsze i wszędzie postępując w tej prawdzie,
zasłużyli sobie na oglądanie Boga w niebie.
Który żyje i kró1uje na wieki wieków. Amen.

 

Spotkania w roku 2015/16:

21.11.15 – Jak pozostać wiernym temu, do czego Bóg mnie powołał?

12.12.15 – Jak wyzbyć się przywiązania do grzechu?

12.03.16 – Czym jestem, że o mnie pamiętałeś, aby mnie stworzyć?

21.05.16 – Za co i jak dziękuję Panu Bogu?

17-19.06.16 – rekolekcje w Derdach k/Warszawy

 

                                                                              Spotkanie 5.03.2016 – Łódź, parafia MB Różańcowej

                                      …On przemówił, a wszystko powstało; On rozkazał, a zaczęło istnieć…(Ps 33)

CZYM JESTEM, ŻE O MNIE PAMIĘTAŁEŚ,  ŻEBY MNIE STWORZYĆ ?

…O Panie, nasz Boże, jak przedziwne Twe imię po wszystkiej ziemi!…czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i czym – syn człowieczy, że się nim zajmujesz? Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich, chwałą i czcią go uwieńczyłeś. Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich; złożyłeś wszystko pod jego stopy…(Ps 8)

Bóg stworzył świat z niczego według swojej mądrości. Podarował nam wszystko, co stworzył na ziemi i w przestworzach ukazując swoje dobro i piękno.

Bóg jest naszym Stwórcą i kocha nas miłością Ojca. „Podstawowa prawda, której Pismo święte i Tradycja nie przestają nauczać wysławiać, głosi, że świat został stworzony dla chwały Bożej. (…) Bóg stworzył wszystko, nie po to, by powiększyć chwałę, ale by ją ukazać i udzielić jej.”(KKK 293)

 Jedynym powodem, dla którego Bóg stwarza, jest Jego miłość i dobroć.

Stwarzać to znaczy tworzyć z niczego. Bóg może przenikać naszą istotę i przemieniać ją przez Swoją nieskończoną łaskę, usprawiedliwiając naszą nicość. „Ponieważ Bóg może stwarzać z niczego, może także, przez Ducha Świętego, dać życie duchowe grzesznikom, stwarzając w nich serce czyste.” (KKK 298)

Człowiek jako jedyne stworzenie we wszechświecie jest zdolne do nawiązania osobowej relacji ze Stwórcą ponieważ posiada rozum i wolną wolę: „Stworzeni jesteśmy na obraz i podobieństwo Boże, a to oznacza, że nasza dusza pozostaje w bardzo bliskim wewnętrznym stosunku z Boskim Majestatem. Dusza nasza jest duchowa, niepodzielna, nieśmiertelna, poznaje i może chcieć, a chcieć dobrowolne. Jest zdolna do sądzenia, rozumowania, poznawania i posiadania cnót. W tym wszystkim podobna  jestem do Boga. Cała przebywa w całym ciele i jest cała w każdej jego części, podobnie jak Bóstwo całe jest obecne w całym wszechświecie i całe w każdej jego cząstce.” (TMB, Ks.1Rozdz .XV, str. 80)

Chociaż człowiek nie jest w stanie zgłębić całkowicie Tajemnic Bożych, Bóg zaprasza do współpracy przez pragnienie poznawania Go poprzez miłość. „Miłość mi wszystko wyjaśniła, Miłość mi wszystko rozwiązała, dlatego uwielbiam Tę Miłość gdziekolwiek by przebywała”(wiersz św. JPII).

Bóg Stwórca, Przyczyna, Źródło i zasada wszelkiego istnienia. Jestem, istnieję, bo Bóg podtrzymuje mnie przy życiu. „Człowiek jest jedynym na świecie stworzeniem, którego Bóg chciał dla niego samego.”(Sobór Watykański II, Konst. Gaudium et spes).  Codziennie stwarza mnie na nowo. Gdyby przestał mnie kochać choć przez chwilę przestałbym istnieć. Nie ma takiej chwili, w której Bóg by nie pamiętał o mnie. …Panie, przenikasz i znasz mnie…(…) Ty bowiem utworzyłeś moje nerki, Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła. I dobrze znasz moją duszę, nie tajna Ci moja istota…(Ps 139)

To Stwórca daje  pragnienia, aby poszukiwać Go we wszystkich rzeczach stworzonych  po to aby oddać Mu należną chwałę.  „Albowiem od stworzenia świata niewidzialne  Jego przymioty – wiekuista Jego potęga oraz bóstwo – stają się  widzialne dla umysłu przez Jego dzieła , tak że nie mogą się wymówić  od winy. Ponieważ choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce ”(Rz. 1, 20-12)

Musimy zawsze pamiętać, że : „My sami nie jesteśmy ostatecznym celem wszystkich innych stworzeń. Wszystkie zmierzają wraz z nami i przez nas i przez nas ku ostatecznemu kresowi, jakim jest Bóg (…) gdzie Zmartwychwstały Chrystus wszystko ogarnia i oświetla” (św. Franciszek Salezy). Maryja jest najpiękniejszym ze Stworzeń, jakie Stwórca wymyślił, żeby dać nam Zbawiciela: „…Witaj, przez Którą jaśnieje radość, witaj, bo jesteś Tronem Króla, witaj, co dźwigasz Tego co wszystkie dźwiga rzeczy, witaj, przez Którą stworzenie się odnawia, witaj, przez Którą Stwórca Dzieckiem się staje…”(Akatyst)

PYTANIA:

  1. W jaki sposób wyrażam moją wdzięczność Stwórcy za dar istnienia w świecie, w którym przebywam, właśnie tu i teraz? Czy są sprawy, rzeczy, problemy, o których myślę, że jestem zdany tylko na siebie?
  2. Czy mam świadomość, że każdy dzień jest zaproszeniem do współpracy z łaską Stwórcy – w jaki sposób to realizuję?
  3. Czy dzieło stworzenia pobudza mnie do wielbienia Pana Boga ? – jakie uczucia, myśli i pragnienia wzburza we mnie świat stworzony?

 

Rozdział IX

Pierwsze rozmyślanie

 O STWORZENIU

Przygotowanie

  1. Staw się w obecności Bożej.
  2. Proś Boga o światło.

Rozważanie

  1. Przed niewielu laty nie było cię na świecie i twoja istota była prawdziwą nicością. Gdzie byliśmy, o duszo moja, w tym czasie? Świat trwa już od tak dawna, a o nas nie było ani śladu.
  2. Bóg wyprowadził cię z tej nicości, by cię uczynić tym, czym jesteś, a tylko ze swojej dobroci, bo wcale nie byłaś Mu potrzebna.
  3. Rozważ, jakim to bytem Bóg cię obdarował. Jest to byt najdoskonalszy w świecie widzialnym, zdolny żyć wiecznie i ściśle jednoczyć się z Jego Boskim Majestatem.

Uczucia i postanowienia

  1. Upokórz się głęboko przed Bogiem i mów z serca z Psalmistą: O Panie, ( … ) życie moje jak nicość przed Tobą[1]. Czym jestem, że o mnie pamiętałeś, aby mnie stworzyć[2]. Ach, duszo moja, cała byłaś pogrążona w tej odwiecznej nicości i znajdowałabyś się w niej jeszcze teraz, gdyby cię Bóg z niej nie wydobył. I co poczęłabyś w łonie tej nicości?
  2. Podziękuj Bogu! O mój wielki i dobry Stwórco, jak bardzo jestem Ci wdzięczna, że wywiodłeś mnie z tej nicości, aby z miłosierdzia Twego uczynić mnie tym, czym jestem. Cóż mogę uczynić godnego chwały Twego świętego imienia, aby złożyć należne dzięki za niezmierną dobroć Twoją?
  3. Zawstydź się! Niestety, zamiast jednoczyć się z Tobą, Stworzycielu mój, zamiast Cię miłować i służyć Ci, buntowałam się przeciw Tobie. Przywiązywałam się do nieuporządkowanych skłonności, odłączyłam się i oddalałam od Ciebie, aby przylgnąć do grzechu. Tak mało oddawałam czci należnej Twojej dobroci, jak gdybyś nie był moim Stwórcą.
  4. Uniż się przed Bogiem: O duszo moja, wiedz, że Pan jest twoim Bogiem. On sam cię stworzył, a nie ty sama siebie[3] O Boże, jestem dziełem rąk Twoich![4]
  5. A więc nie chcę już odtąd mieć upodobania w sobie, bo sama z siebie jestem niczym. Dlaczego się pyszni ziemia i popiół[5], a raczej prawdziwa nicość? Z czego się wynosisz? I aby się uniżyć, chcę postępować zgodnie z Twoją wolą, znieść upokorzenie, które mnie spotka. Chcę zmienić życie i pójść odtąd za swoim Stwórcą i okazać się godną bytu, który On mi dał, oddając zupełnie swoją istotę na posłuszeństwo Jego woli za pomocą środków, jakie mi wskaże mój ojciec duchowny.

Zakończenie

  1. Podziękuj Bogu. Błogosław, duszo moja, Pana, Boga twego i całe moje wnętrze – święte imię Jego![6] bo Jego dobroć wydobyła mnie z nicości, a miłosierdzie Jego mnie stworzyło.
  2. Ofiaruj! … O Boże mój, ofiaruję Ci istnienie, jakie mi dałeś, całym sercem Tobie je oddaję i poświęcam.
  3. Prośba: O Boże, umocnij we mnie te uczucia i postanowienia. O Najświętsza Panno Maryjo, polecaj je miłosierdziu Twego Syna i tych wszystkich, za których powinnam się modlić… Ojcze nasz … Zdrowaś Maryjo ..Kończąc modlitwę, ogarnij ją jeszcze w myśli, ułóż małą wiązankę duchową z odbytego rozmyślania, aby napawać się jej wonią przez cały dzień.

[1] Ps 39, 5-6.

[2] Por. Ps 8, 5.

[3] Por. Ps 100, 3 Wlg.

[4] Por. Ps 138,8.

[5] Por. Syr 10, 9 Wlg.

[6] Ps 103,1.