Zachwycenie najwyższym stopniem zjednoczenia z Bogiem w miłości – zob. Traktat o miłości Bożej 7, III.

Św. Franciszek Salezy powtarza, że nikt nie może zjednoczyć się z Bogiem, jeśli ku Niemu nie dąży, nikt zaś nie potrafi ku Niemu dążyć, jeśli On sam ich nie pociągnie. (…) Doskonałe zaś zjednoczenie musi posiadać dwie cechy: powinno być czyste i musi być mocne (s. 367).

Zjednoczenie czyste zachodzi wówczas, gdy zbliżam się do jakiejś osoby, pozostaję w jej obecności, by się nią cieszyć, ale nie szukam tego, co mogę od niej otrzymać. Przykładem jest Sulamitka, która pragnie nie błogosławieństw Bożych, lecz Boga wszelkich błogosławieństw, a także Maryja, która weszła na Kalwarię tylko dlatego, by zjednoczyć swoje serce z Sercem swego Syna. Jedynym pragnieniem duszy w tym zjednoczeniu jest trwać przy swoim Oblubieńcu (s. 368).

Zjednoczenie mocne natomiast jest owocem takiego pochłonięcia duszy przez Bożą dobroć, że nie może być od niej oderwana inaczej niż siłą niemal i z wielkim bólem (s. 369). Mówi o nim św. Teresa z Avila: gdy zjednoczenie dojdzie do takiej doskonałości, że nas pochłania i trzyma w jedności z Panem Jezusem, nie różni się od zachwycenia albo zawieszenia władz. To miłość jest więzią doskonałości, jak mówi św. Paweł (Kol 3, 14).

Św. Franciszek Salezy i tym razem daje przykłady wielu świętych zjednoczonych z Bogiem w czynnej miłości. Nawet wówczas, gdy ich miłość była uśpiona, jej wielkość sprawiała, że w sposób nierozerwalny byli złączeni z Bogiem. Zanim osiągniemy ten stopień zjednoczenia z Bogiem trzeba nam pogrążać się w zachwyceniu na modlitwie.

Prośmy Pana, by nasza jedność z Nim była czysta i mocna, jak u tych świętych, o których pisze św. Franciszek Salezy. Niech nasza modlitwa się do tego przyczynia.

Ojcze nasz…, Zdrowaś Maryjo…, Chwała Ojcu,…