„Jeżeli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną” (J 13,8)

10849963_910986818923032_7156301020729407186_n

 

Oto Jezus pochyla się do nóg Apostołów, ażeby je umywać. Chce przez to wyrazić potrzebę szczególnej czystości, jaka ma panować w sercach tych, co przystąpią do Ostatniej Wieczerzy. Jest to czystość, którą On tylko sam może sprawić w ich sercach. I dlatego próżne sprzeciwy Szymona Piotra, ażeby Pan nie umywał jego nóg. Próżne słowa tłumaczeń. Pan i tylko Pan może sprawić w tobie. Piotrze, tę czystość, jaką jaśnieć ma serce twoje przy Jego Uczcie. Pan i tylko Pan może obmywać nogi i oczyszczać ludzkie sumienia, bo na to potrzebna jest moc odkupienia: moc ofiary przemieniającej człowieka od wewnątrz. Na to potrzebna jest pieczęć Baranka Bożego, wyciśnięta w sercu człowieka jak tajemniczy pocałunek miłości. Więc na próżno sprzeciwiasz się Piotrze. Na próżno tłumaczysz swojemu Mistrzowi. Pan odpowiada twojemu zapalczywemu sercu: „Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później to będziesz wiedział” (J 13, 7). A gdy jeszcze bardziej sprzeciwiasz się Piotrze, Pan ci mówi: „Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał cząstki ze mną” (J 13, 8).
Oczyszczenie jest warunkiem komunii z Panem. I jest warunkiem tej komunii owa pokora i gotowość służenia drugim, której Pan sam daje nam przykład, gdy pochyla się do nóg swoich uczniów, by je umywać jak sługa.
Trzeba więc, aby Kościół – gdziekolwiek się gromadzi, w jakimkolwiek wieczerniku świata – pamiętał i stale przypominał, że te są warunki komunii z Panem: czystość wewnętrzna i pokora serca gotowego służyć bliźnim – a w bliźnich Bogu. Niech nikt nie przystępuje do tej Wieczerzy z sercem fałszywym, z sumieniem grzesznym, z pysznym mniemaniem o sobie, bez gotowości służenia.
„Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, jak ja was umiłowałem” (J 13, 34).
Jezus bierze w swoje ręce chleb paschalny, niekwaszony. Oto podnosi kielich pełen wina. Podaje i rozdaje Apostołom. Oto wypowiada słowa, które objawiają tajemnicę Baranka znad Jordanu – Baranka Bożego, który gładzi grzechy świata. Jego Ciało będzie za nas wydane. Jego krew będzie przelana na odpuszczenie grzechów.
Apostołowie słyszą te słowa i uczestniczą w Wydarzeniu. A jeśli nawet zrozumieją w pełni dopiero później – to jednak już wtedy, w Wieczerniku Wielkiego Czwartku, dokonało się to, co mieli zrozumieć – i co mieli odtąd czynić na Jego pamiątkę.
A myśmy także to przyjęli od nich i od ich następców.
I dlatego serca nasze przepełnione są świętym drżeniem czci i miłości, gdy oto znów nadszedł Wielki Czwartek – i jesteśmy tutaj zgromadzeni, by uczestniczyć w Liturgii Ostatniej Wieczerzy.
Czymże się Panu odpłacę za wszystko, co mi uczynił? (Ps 116 [115], 12).
Św. Jan Paweł II
Źródło: L`Osservatore Romano – n. 4 (3)/ 1980